Po sześciu godzinach telepania się regionalnym w końcu dotarliśmy na miejsce.BTW,nie polecam podróżowania pociągiem dnia 29 grudnia.Tłok,ścisk i tarło podróżnych z których większość wraca ze świątecznego obżarstwa,a druga „większość” udaje się na sylwestrowe libacje.
No aleee..jesteśmy.Witajcie poznańskie koziołki:)A teraz idziemy coś wrzucić na ruszt.